poniedziałek, 1 grudnia 2014

Parczewski Urząd Miasta - to Urząd Kłamstwa? - co robią urzędnicy w czasie pracy?

Parczewski Urząd Miasta -  to Urząd Kłamstwa?
Co robią Urzędnicy w godzinach pracy, do czego służą urzędnicze komputery? co robią za nasze pieniądze? jedno - piją kawę - drugie, serfują po Internecie...
 
Jak się dowiedzieliśmy urzędnicy mogą swobodnie serfować po Internecie, jednak Urząd Miasta w Parczewie nie prowadzi statystyk i nie wie czy pracownicy to robią, serfowanie po Internecie w czasie pracy, nazywane jest zjawiskiem Cyberslackingu.
 To dość powszechne zjawisko - może narazić urzędniczy komputer na wirusy, petentów na oczekiwanie, może towarzyszyć temu spadek pracowitości urzędnika, może to również nadszarpnąć wizerunek Urzędu gdy okaże się że pracownik Urzędu napisze jakiś brzydki komentarz podpadający pod Kodeks Karny...



 
Urzędowa Kawa odchodzi więc w zapomnienie, a jej miejsce zajmuje ekran komputera,  jak się okazuje serfowanie w godzinach pracy urzędników to nic nadzwyczajnego - jak wiadomo niepisana etykieta urzędnicza mówi - dobry urzędnik, to taki który - dobrze pisze o swoim szefie na forach internetowych, -  oraz źle o tych co krytykują Urzędniczego szefa.

Urzędnik w godzinach pracy powinien zawsze pisać o chwale oraz sukcesie swojego szefa - jest to niepisana zasada - być może w Parczewie ma ona również zastosowanie?

-
83.15.108.163 to kombinacja cyfr adresu IP, całkiem przypadkiem okazuje się że ten adres IP  należy do Urzędu Miasta w Parczewie pojawia się on wielokrotnie na stronie internetowej Gazety Wspólnota Parczewska.

Na pewno zauważyliście na stronie internetowej Gazety Wspólnota Parczewska w okresie wyborczym pojawiło się wiele niemiłych komentarzy, np.: TU , tajemnicą poliszynela jest fakt że armia Urzędników w okresie wyborczym staje się nadaktywna podczas sprawowania obowiązków służbowych, komentując - i opluwając tych którzy krytykują "dwór" i "króla".



Wniosek o informacje publiczną z dnia 5 lutego 2015 roku w pytaniu 10 brzmiał (ten wyżej):

- Czy były przypadki że Policja ustalała numery IP komputerów Urzędu Miasta i gminy w Parczewie, z uwagi że zostały wysłane z nich informacje które są karalne np. (pomówienia zniesławienia lub inne np. groźby)?
odpowiedź Pani Sekretarz Miasta Agnieszki Hawryluk
- Nie było przypadków, żeby Policja ustalała numery IP komputerów Urzędu Miejskiego z uwagi, że wysłały z nich informacje, które są karalne.


Pani Agnieszka Hawryluk jako lojalna Urzędniczka, Sekretarz Miasta i Kierownik referatu Organizacyjno-Prawnego, zaklina rzeczywistość ponieważ, w odpowiedzi na informacje publiczną podaje nieprawdziwe informacje?, KŁAMIE? -  być może należy to do obowiązków?, taka praca?.

                              IP   83.15.108.163 URZĘDU MIASTA

 

Z informacji które uzyskaliśmy komentarze do strony Wspólnota Parczewska właśnie pochodziły z adresów IP Urzędu Miejskiego w Parczewie, 83.15.108.163   co widać na informacji, powyżej czy nadaktywność urzędników była spowodowana okresem wyborczym? 17 listopad 2014 to była data wyborcza,  czy to zwalczanie inicjatywy społecznej Jawnego Parczewa czy opozycji?

Ktoś pomylił po prostu służbę obywatelom, ze służbą swojemu szefowi, w tym przypadku Pani Hawryluk Sekretarz Miasta, i KIerownik Wydziału Organizacyjno Prawnego w jednej osobie, zwyczajnie mija się z prawdą w kwestii ... Że nie były numery IP ustalane przez Policję a jak wiemy.... te mogą być ustalane w pewnych smutnych okolicznościach, dla przykładu (gróźb, pomówień, itd.) więc nie pochwalamy takich zachowań, i czynnego komentowania przez kogoś z urzędu w taki sposób ,a wy??
Może warto przypomnieć -  więc uprzejmie informuje, że pracownicy Urzędu Miejskiego w Parczewie w godzinach pracy powinni wykonywać przede wszystkim obowiązki służbowe...

 Z niesmakiem obserwuje wszelką tego typu działalność nadaktywną w godzinach pracy Urzędników. Niezależnie od tego przeciwko komu jest wymierzona, jest to przejaw brudzenia munduru urzędniczego, przejaw  upadku służby cywilnej w dodatku za nasze pieniądze.

Może w programie przeciwdziałania wykluczeniu cyfrowemu, komputery z Internetem należało by rozdać Urzędnikom, i ich rodzinom?, zwiększyło by to siłę propagandy ilość komentarzy w godzinach pracy w następnych wyborach.

Czy to poniżej to zmiana stanowiska?

Aktualizacja 13.03.2015

23 komentarze:

  1. Zawsze popierałam Twoją inicjatywę, ale wydaje mi się, że zaczynasz przesadzać. I co złego w tym, że jakiś urzędnik wejdzie od czasu do internetu, albo napije się kawy ? Dla mnie istotne jest czy wywiązuje się ze swoich obowiązków. Jeśli w ramach relaksu poserfuje sobie w międzyczasie po internecie to nic się złego nie stanie. Praca w urzędzie to nie praca przy taśmie produkcyjnej. Czasami trzeba sobie zrobić przerwę choćby dla higieny psychicznej. Złośliwe komentarze można też pisać po godzinach pracy. Jakoś nie bardzo widzę związek przyczynowo-skutkowy. Kiedyś ktoś pisał, że działasz na zlecenie jednego z kandydatów na burmistrza. I teraz zaczynam się zastanawiać czy w tym wpisie nie było ziarna prawdy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie chodzi tutaj (bo osoba powyżej ewidentnie nie chce widzieć intencji autora) o to że urzędnicy zajmują się propagandą w czasie godzin pracy zamiast swoimi służbowymi obowiązkami. No chyba że to jest ich obowiązkiem...

      Usuń
    2. Szanowny Panie - lub Pani (do pierwszego komentarza od góry)
      Ktoś pomylił po prostu służbę obywatelom, ze służbą swojemu szefowi,
      Cieszę się że popiera Pani Naszą inicjatywę, osobiście nie mam nic przeciwko, serfowaniu po Internecie w czasie przerwy w pracy, jednak w tym przypadku Pani Hawryluk Sekretarz Miasta, i KIerownik Wydziału Organizacyjno Prawnego w jednej osobie, zwyczajnie mija się z prawdą w kwestii ...

      Że nie były numery IP ustalane przez Policję a jak wiemy.... te mogą być ustalane w pewnych smutnych okolicznościach, dla przykładu (gróźb, pomówień, itd.) więc nie pochwalamy takich zachowań, i czynnego komentowania przez kogoś z urzędu w taki sposób , a Pan-i tak??

      Usuń
  2. Twierdzenie, że pisanie wulgarnych komentarzy przez urzędników na forach int w czasie godzin pracy ma służyć higienie psychicznej to chyba jakiś niesmaczny żart. Wszystko jedno o kim czy o czym pisali , jeśli to prawda to karygodne. Ja w swojej pracy, zajmuję się PRACĄ. I koniec kropka, to nie jest skomplikowane. Jeśli tacy ludzie są wizytówką naszego miasta to tylko" pogratulować". Jeszcze trzynastki dostaną, przynajmniej teraz wiadomo co wchodzi w zakres ich obowiązków.

    OdpowiedzUsuń
  3. O przepraszam ! Moja wina ! Nie doczytałam do końca. Myślałam, że chodzi o kolejną nagonkę na urzędników, którzy w czasie pracy siedzą w internecie, a tu się okazuje, że niektórzy pracownicy UM w godzinach pracy pisali obraźliwe komentarze podpadajace pod kk. A do tego pani sekretarz mija się z prawdą. No to faktycznie nieładnie. Z mojej strony mogę tylko dodać, że nie wszyscy urzędnicy z UM uwielbiają swego szefa. Znam trochę to środowisko i zapewniam, że jak we wszystkich tego typu instytucjach są tam podziały. Są "ludzie szefa", którzy mają wysokie wynagrodzenia i (przynajmniej oficjalnie) chwalą go i ludzie spoza układu, którzy naprawdę ciężko pracują - często za marne grosze. Ale zapewniam, że tak jest wszędzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dodam tylko, że od początku kibicuję Jawnemu, bo obnażył różne patologie w urzędach. Te patologie były wcześniej znane wyłącznie urzędnikom, a Jawny pokazał je całemu społeczeństwu. Jawny rób dalej swoje, bo dobrze robisz !

    OdpowiedzUsuń
  5. Popieram JParczew. Abyś się nie skorumpował.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też uważam, że warto upublicznić wiele rzeczy, chociażby zarobki pani dyr. z MOPS-u... czy też to czym się zajmują urzędnicy , którzy już bardziej się nie mogli skompromitować...do tej pory wszystko zamiatane pod dywan, czas na nowe standardy...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nr IP były ustalane przez policję na polecenie prokuratury w pewnej sprawie związanej z urzędującą władzą. Z tego co wiadomo udało się ustalić prawie wszystkich piszących na forum na pewnej stronie nie wiem natomiast czy byli wsród nich urzędnicy z UM. Wniosek z tego taki, że lepiej trzymać język za zębami i nie powielać plotek a jedynie fakty.

    OdpowiedzUsuń
  8. To nie są plotki, z tego dokumentu , który jest tutaj widoczny wynika , że z Urzędu były pisane komentarze o godzinie 8 rano, to chyba w godzinach pracy??? Policja ustala numery IP na wniosek prokuratora, a ten wnioskuje jeśli są ku temu konkretne wskazania, jak widać były. A jak urzędnicy pisali już po pracy to z komp prywatnych, więc to wkrótce pewnie nie będzie żadną tajemnicą.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie osobiście nie podoba się taka "cenzura" gdyż każdy ma prawo do wyrażania własnych opinii niekoniecznie przychylnych czy pozytywnych. To próba zamykania ust nie tylko urzędnikom ale też innym ludziom. Oczywiście pomówienia, kłamstwa powinny być w jakiś sposób karane ale krytyka? Czego ta władza tak się boi?

    OdpowiedzUsuń
  10. A czytales/ as te wpisy??? Policja nie sprawdza numerów na każdy wniosek, tylko jeśli właśnie są to pomówienia lub oszczerstwa . A w jaki sposób ma to być karane, jesli jest anonimowe. Według mnie to co niektórzy tam wypisywali to było przekroczenie wszelkich granic. Ja też często jestem krytyczna wobec różnych decyzji, bywam na różnych forach ale nikt nigdy nie musial sprawdzac moich danych bo tak jak w życiu, kieruję się pewnymi zasadami. Nie uważam, że pozwalanie na takie anonimowe hejterstwo było oznaką strachu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tym ustalaniem IP komputerów to sprawa nie jest do końca taka jasna. Problem polega na tym, że prokuratura ustala je na wniosek, ale chyba nie do końca sprawdza czy jest on zasadny. Tzn. chodzi mi o to, że niekiedy sprawdzani są autorzy komentarzy, które w żaden sposób nie można uznać za pomówienia czy oszczerstwa. Nie jestem prawnikiem, ale wygląda to tak, że prokuratura najpierw ustala autorów, a potem zastanawia się czy można im postawić jakieś zarzuty. Zresztą bardzo często później postępowanie jest umarzane. Jednak wnioskodawca dysponuje już danymi autorów. W małym środowisku takie jak nasze jest to bardzo dwuznaczna sytuacja. Bo jeśli wnioskodawcą jest np. burmistrz czy inny przedstawiciel władzy, to potem może się w jakiś sposób odgrywać na tych ludziach. A wydaje się, że jednak krytyka władzy jest w demokracji czymś zupełnie normalnym. Oczywiście autorzy pomówień czy gróźb powinni być jak najbardziej ścigani i karani. Chodzi mi jednak o to, że zbyt często dochodzi w Polsce do sytuacji, że ustalani są autorzy niewygodnych dla rządzącego wpisów, a potem postępowanie jest umarzane ( czyli nie było przestępstwa ). Oczywiście osoba, która czuje się pomówiona może autorom wpisów wytoczyć powództwo cywilne, ale zazwyczaj tego nie robi, bo wystarcza jej, że wie kto pisał. I staje się to w pewnym sensie metodą "kneblowania" opinii publicznej. Ludzie po prostu boją się napisać krytyczny komentarz, żeby nie mieć potem nieprzyjemności. Jakiś czas temu taka akcja miała miejsce w pobliskim Lubartowie http://lubartow24.pl/informacje/lokalne/65724/wielkie_sciganie_internautow,_dziesiatki_osob_oskarzonych_o_pomowienie/ Był nawet kiedyś o tym reportaż w TVN Uwaga i tam jakiś prawnik wyjaśniał, że jeśli osoba, która otrzymała dane autorów nie poda ich do sądu lub poda, ale sąd uzna, że nie doszło do naruszenia prawa. To wtedy ona może być oskarżona przez tych ludzi. Bo ona wyłudza ich dane osobowe od administratora portalu, a potem nic z tym dalej nie robi. Oczywiście osobną kwestią jest jak ktoś pisze komentarze w czasie pracy. To wtedy może być chyba ukarany przez pracodawcę dyscyplinarnie http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/internauci-pozwani-do-sadu-za-komentarze-w-sprawie-zwolnienia-nauczycieli,135105.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam się z tym, że jest to w pewnym sensie zamykanie ludziom ust, ale z drugiej strony nie jest prawdą, że prokuratura sprawdza wszystkie tego typu wpisy. Poza tym nie sądzę, żeby komuś się chciało robić aferę z powodu kilku krytycznych wpisów. Ale jak widać w tej sprawie, może też być tak , właśnie z uwagi na to , że to male spoleczenstwo, że osoby z jakimiś zaburzeniami chowajac się za anonimowością chcą wszystkich mieszać z błotem. Urzędnicy pisali w godzinach pracy, a i tak nikt z tym nic nie zrobi, bo urząd się wypiera, że w ogóle ktokolwiek to sprawdzal...w Parczewie tak to działało i działa nadal. Dla mnie karygodny jest fakt, ze to w ogóle mialo miejsce, ja w pracy pracuję, ale może nie dorastam urzędnikom do pięt i nie znam się na realiach ciężkiej pracy....

    OdpowiedzUsuń
  13. http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/internauci-pozwani-do-sadu-za-komentarze-w-sprawie-zwolnienia-nauczycieli,135105.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam nawet tych internautów osobiście ;) oczywiście sprawa umorzona, w tym przypadku Władza myślała że może bronić się przed krytyką... na szczęście się to jej nie udało.

      Usuń
  14. no tak, ale to chyba zupełnie innego rodzaju wpisy ... te , o których mowa w tym artykule ani merytorycznych ani krytycznych wątków nie widzę....

    OdpowiedzUsuń
  15. Co to za porównanie, podoba mi się wywód kilka komentarzy wyżej, ale nie do końca jest związany z tematem. Jak mozna pisać o zamykaniu ust krytykujacych władzę, kiedy to min urzędnicy reprezentujący tę władzę są tu w głównych rolach. Mało tego, krytyki tu chyba bylo najmniej, więc ta dyskusja weszła na niewłaściwe tory, sądzę że osoby, które komentują w sposób zasadny i merytoryczny, choć krytyczny nie mają powodu żeby się czegokolwiek obawiać. A co do tych pozostalych w sumie nie wiemy czy powodztwa cywilne nie zostaly założone w sądzie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem autorem tego nieco przydługiego komentarza. Być może nie do końca jest on na temat. Jednak to była tylko moja odpowiedź na komentarz z 8 marca 2015 10:31, którego autor twierdził, że "Policja nie sprawdza numerów na każdy wniosek, tylko jeśli właśnie są to pomówienia lub oszczerstwa". Bo sytuacja w Lubartowie wskazuje, że tam były sprawdzane wszystkie wpisy, które "uraziły" adresatów. Jak już pisałem nie jestem prawnikiem i nie wiem na jakiej zasadzie to działa? I jak to się dzieje, że najpierw sprawdzani są autorzy komentarzy, a potem okazuje się, że ich wpisy nie są pomówieniami ? Komentarzy z Parczewa nie czytałem, bo nie wiem jakiego artykułu dotyczyły. Przepraszam, że piszę trochę nie na temat, ale po prostu zwracam uwagę, że prawo jest czasem wykorzystywane do walki z przeciwnikami politycznymi. Proszę sobie przeczytać ten artykuł, a szczególnie to co jest w żółtej ramce http://di.com.pl/news/49049,0,Policja_szuka_autorow_26_komentarzy_w_lokalnym_serwisie_Tak_dziala_artykul_212.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawniej Urząd to była służba, teraz to przypomina raczej folwark z imitacją dworu, dworzan i księcia.

      Nie wiem kto pisał z Urzędu, jednak wiem że pisał samo to jest naganne, nie sądzę aby ktoś szedł na policje z zawiadomieniem gdyby nie miał ku temu istotnych przesłanek.

      Nic nie usprawiedliwia, pisania komentarzy w czasie pracy przez urzędników, "takich komentarzy" tym bardziej w godzinach pracy ? nie rozumiem dlaczego Pani Hawryluk kłamie że policja nie ustalała IP, może nie ma wiedzy? albo celowo, w prywatnej firmie pracownik za używanie komputera w taki sposób dostał by za coś takiego po premii, a nawet mógłby zostać zwolniony dyscyplinarnie gdyby coś takiego było nagminne,

      Jednak nie w urzędzie, bo przecież propaganda matką sukcesu...

      Usuń
    2. nie sądzę aby ktoś szedł na policje z zawiadomieniem gdyby nie miał ku temu istotnych przesłanek.???? Nie sądź, bo sam osądzony zostaniesz na Sądzie Ostatecznym za specyficzne i niedorzeczne myślenie!!

      Usuń
    3. No właśnie i ta osoba złożyła zawiadomienie na tego "urzędnika"... bo adres IP z którego wysłano komentarz pochodził z Urzędu Miasta.

      Usuń
  17. Heh, to już coś. Późno trochę ale jednak zmiana zdania.

    OdpowiedzUsuń

dziękuje za odwiedziny