Z mocy prawa powołanie na członka Rady Nadzorczej Pana R.M. było nie ważne więc - w świetle prawa - Pan R.M. nigdy nie był członkiem rady nadzorczej, Pan R.M nie miał prawa być członkiem Rady Nadzorczej więc nie należy się ani złotówka. To jest skutek sankcji - złamanie tego zakazu - ma czynić go nieopłacalnym.
Słuchając nagrania przewija się
Ustawa o samorządzie gminnym należąca do przepisów antykorupcyjnych została tak pomyślana aby zakazać tego typu konfliktów interesów - Proszę przesłuchać nagranie z komisji rewizyjnej i zapoznać się z naszym komentarzem poniżej jak tłumaczy się Burmistrz i kogo przeprasza...
<----- TUTAJ
Wynikający z ustawy o samorządzie gminnym konkretnie 24f tejże ustawy, zakaz zasiadania małżonków skarbników w Radach Nadzorczych gminnych spółek nie wziął się z powietrza.
Przepisy te zaliczane są do grona przepisów antykorupcyjnych i zostały stworzone w pewnym celu . Między innymi po to aby nie było żadnego konfliktu interesu a to nie zostało zachowane.
Osoba zasiadająca w Radzie Nadzorczej ma być niezależna, od władzy, ma działać w interesie spółki i miasta czyli udziałowców jakimi są mieszkańcy, czysto przykładowo w sytuacji gdy osoba jest w jakiś sposób zależna od władzy może mieć to wpływ na np. wzrost opłat, co będzie w interesie spółki ale nie w interesie mieszkańców.
Zakaz ustawowy to zakaz mówiący NIE MOŻNA!
Dziwne są tłumaczenia Burmistrza który nazywa to "niedopatrzeniem" dziwne tłumaczenia na nic się zdadzą. Ustawa o samorządzie gminnym to ustawa najważniejsza pod którą Pan Burmistrz bezpośrednio podlega, nie sądzimy aby w natłoku zajęć, mając prawnika do dyspozycji nie poznał przepisu pod numerem 24... który leży na samym początku tej ustawy.
Rada Nadzorcza ma być organem kontrolnym a nie kolejnym stanowiskiem do dorabiania przez rodziny urzędników.
Komisja Strategii, Budżetu, Gospodarki i Rolnictwa oraz Komisja Rewizyjna po zapoznaniu się z wyjaśnieniami złożonymi przez Burmistrza Parczewa, poddały projekt uchwały Rady Miejskiej w Parczewie w sprawie rozpatrzenia skargi na działalność Burmistrza Parczewa pod głosowanie.
W wyniku głosowania zarówno Komisja Strategii, Budżetu, Gospodarki i Rolnictwa, jak również Komisja Rewizyjna uznały skargę jednogłośnie za zasadną w części dotyczącej NIEZGODNEGO Z PRAWEM POWOŁANIA Pana Roberta M. na członka Rady Nadzorczej Zakładu Usług Komunalnych sp. z o.o. w Parczewie, w pozostałej części skargę uznały za bezzasadną.
Po 2 latach dzięki nam, jak wynika z nagrania udostępnionego przez Urząd Miejski w Parczewie z posiedzenia tejże komisji, bezprawnie wypłacone wynagrodzenie zostało zwrócone.
Niepokojący natomiast jest fakt że na nagraniu Pan Burmistrz przeprasza Pana Roberta M i Skarbnika Miasta. Podejrzewamy że Pan B. przepraszał za to że się wydało i wyszło na jaw po dwóch latach (pech), i że Pan R.M. "musiał oddać pieniądze",
Chociaż zdaniem Pana Burmistrza wcale nie musiał zwracać pieniędzy... Czy nasz Pan Burmistrz prawem się nie przejmuje.
Co tam jakieś ustawowe zakazy można parafrazować... ale niestety prawo jest wobec wszystkich podobno RÓWNE a zakaz mówi NIE MOŻNA.
Burmistrz powinien PRZEPROSIĆ MIESZKAŃCÓW tak jak to zasugerował Radny Wiesław Czarnacki bo przecież strata powstała w mieniu ZUK czyli Naszym, Mieszkańcy o tej sprawie dowiedzieli się dzięki nam, i dzięki nam również nie została zamieciona pod dywan.
Niebywałe jest to że Pan Burmistrz jako PROFESJONALISTA dysponujący kadrą oraz prawnikami, złamał najważniejszą z ustaw co również zauważył Radny Wiesław Czarnacki, Ustawa o samorządzie gminnym to najważniejsza z ustaw pod którą podlega Burmistrz bezpośrednio, doprowadził do powołania na stanowisko członka rady, osobę, która nie powinna nigdy nią być, a następnie wpłaty na jej rzecz wynagrodzenia, choć powołanie z mocy prawa było nieważne, co może być oceniane jako działanie na szkodę interesu publicznego.
Tłumaczenia Burmistrza na nagraniu są nieprofesjonalne.
Burmistrz podtrzymuje na nagraniu że to nie było działanie na szkodę interesu publicznego w związku z tym pytanie do Państwa czysto teoretycznie, proszę oddać głos w ankiecie.
Czy złamanie ustawowego zakazu zasiadania przez małżonków skarbników gminy, w radach nadzorczych spółki gminnej skutkiem czego doprowadzi to do wypłaty bezprawnego wynagrodzenia jest szkodą w interesie publicznym czy nie?
TAK czy NIE Proszę o zagłosowanie w SONDZIE >> LINK <<
"bo nic tak nie służy uczciwości jak wstyd"
Gdzie jest wstyd, tam jeszcze jest cnota. Wstyd dowodzi jeszcze czystości sumienia, obudza je tam, gdzie je nałóg, zły przykład i roztargnienie uśpiło. Autor: Kazimierz Brodziński Źródło: O satyrze w: Pisma rozmaite Kazimierza Brodzińskiego, tom I, wyd. Drukarnia Józefa Węckiego, Warszawa 1830, s. 97
Proszę wysłuchać nagrania z tłumaczeń Burmistrza.
Czegoś tu nie rozumiem. Pan B. tłumaczy, że pan R.M. przeprowadził audyt w ZUK prawie za darmo i w ogóle był doskonałym członkiem rady nadzorczej. I może tak było. Nie tłumaczy jednak jak doszło do tego, że pan R.M. został bezprawnie członkiem rady nadzorczej ZUK, a o to chyba w całej sprawie chodzi ? Możliwości są dwie. Albo B i jego pracownicy nie znają przepisów prawa, albo znają, ale liczyli na to, że nikt się nie połapie.
OdpowiedzUsuńJa myślę, że raczej liczyli na to , że nikt się nie polapie. Dla burmistrza 3500 to może i grosze, dla przeciętnych ludzi niekoniecznie. Poza tym to jak się tlumaczy obrazony burmistrz na nagraniu doprawdy bylo żenujące. Zamiast przyznać sie do błędu( nawet jesli bylo to celowe) to nadal w zaparte, wszyscy winni tylko nie on. A to przepraszanie panstwa M. to juz przesada, pan M napisal ze zwraca kasę bo go szkaluja....no komedia parczewska
OdpowiedzUsuńSzanowna Pani Szanowny Panie proszę zważyć że nie jesteśmy jeszcze w posiadaniu dokumentu potwierdzającego oddanie pieniędzy przez Pana R.M. tak więc nie wiemy o tym czy faktycznie wróciły bo nie ma też na to paragrafu co do zwrotu... bo na jakiej podstawie zwracać skoro on nie miał prawa pełnić tej funkcji, nie miał prawa dostać nawet złotówki, zakaz został złamany. Tak więc informacja o zwrocie pieniędzy nie jest potwierdzona są to na razie tylko słowa p. Burmistrza.
UsuńPan R.M. powinien zwrócić pieniądze tylko i wyłącznie dlatego, że pobrał je niezgodnie z prawem, bo nigdy nie powinien znaleźć się w radzie nadzorczej ZUK. Koniec, kropka. Poza tym, wydaje mi się, że taki zwrot diety może być dokonany wyłącznie na podstawie decyzji Urzędu Miasta ( Burmistrza ). W uzasadnieniu tej decyzji powinna być sprecyzowana przyczyna zwrotu, czyli np. bezpodstawne pobranie diety.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że zarówno pan B. jak i pan R.M starają się sprawić wrażenie, że pan R.M. zwraca pieniądze "honorowo" czyli z własnej i nieprzymuszonej woli. Jakby "z łaski". Tymczasem on nie robi żadnej łaski. Zwrócił, bo musiał je zwrócić, bo pobrał je nielegalnie. I tyle w temacie.
OdpowiedzUsuńDokładnie Pan R.M nie miał prawa otrzymać ani jednej złotówki, jest to celowa sankcja wynikająca z tego że te przepisy zaliczane są do grona przepisów antykorupcyjnych, gdyby tak nie było... to przepisy antykorupcyjne były by bez sensu.
Usuń